Justin’s POV
Całą drogę jechaliśmy w ciszy.
Kilka razy próbowałem nawiązać jakąkolwiek rozmowę, ale na marne. Dziewczyna
milczała, przez co czułem się lekko niezręcznie a to dla mnie nowość bo nigdy
się nie krepuje. Zaparkowałem pod domem, i zgasiłem silnik. Oparłem się o fotel
i głośno westchnąłem.
- Wysiadaj. – powiedziałem bez
emocji patrząc przed siebie. Czekałem aż wysiądzie ale ona tylko siedziała, z
głową opartą o szybę. – Czy tu jesteś głucha? Powiedziałem wysiadaj. – powiedziałem
trochę głośniej niż wczesnej. Czekałem a ona nadal siedziała nieruchomo. – No
kurwa, wypierdalaj z tego samochodu albo ci pomogę. – warknąłem w jej stronę.
Byłem już wkurzony, przez Browna a ta suka jeszcze mnie nie słucha.
Postanowiłem ze wypierdole ją z tego samochodu, tak jak powiedziałem wcześniej.
Wyszedłem z auta i szybko podszedłem do drzwi od strony pasażera. Wtedy
zauważyłem ze dziewczyna spała. Czyli wychodzi na to gadałem do siebie przez
ten cały czas. No zajebiście Justin. Dobra, to co ja mam z nią zrobić? Mam dwa
wyjścia. Albo zaniosę ją do domu, albo zostawię na noc w samochodzie.
Postanowiłem ze zostawię ją tutaj. Po pierwsze nie chce mi się jej nosić, po
drugie skoro już tu śpi, to nie będę jej przeszkadzać. A po trzecie. Jestem
chujem bez serca. Uśmiechnąłem się do siebie i zamknąłem lekko drzwi by jej nie
obudzić i weszłam do domu. W mieszkaniu panowała martwa cisza. Nie dziwi mnie
to za bardzo, bo mieszkam sam. Zdjąłem swoje czarne supry, odwiesiłem skórzaną kurtkę.
Pobiegłem na górę, do swojego pokoju. Gdy już tam dotarłem, szybkim ruchem zdjąłem
koszulkę odsłaniając swoją umięśnioną klatkę a po chwili zrobiłem to samo ze
spodniami. Szybkim ruchem rzuciłem się na łóżko. Byłem kurewsko zmęczony wiec
marzyłem o tym by jak najszybciej usnąć, ale oczywiście nie mogłem. Zacząłem
myśleć o wszystkim co przydarzyło się dzisiaj zaczynając od ranka w szkole. Gdy
rano szedłem w kierunku swojej klasy zauważyłem śliczną brunetkę. Była niska
ale dodawało to jej uroku. Po jej zachowaniu mogłem zauważyć że czegoś szuka.
Niedaleko niej leżał piórnik wiec podszedłem do niego i zabrałem go z podłogi.
Ale nie wziąłem go na darmo. W zamian za znalezienie go, oczekiwałem nagrody.
Chyba można się domyśleć czego oczekiwałem. Niestety dziewczyna nie była za
bardzo chętna i mi spierdoliła. Myślałem ze wyjebie mi z liścia czy coś, a ta
spierdoliła. Wkurwiony poszedłem do swojej sali ale stwierdziłem ze nie mam
ochoty na użeranie się z jakimiś skurwielami wiec pojechałem do domu. Wieczorem
chciałem się rozerwać i wyrwać jakąś dziwke. Byłem sfrustrowany sexualnie bo
nie robiłem tego od jakiegoś czasu bo co
chwile miałem jakaś robotę do wykonania. Jestem chłopakiem więc mam swoje
potrzeby. Pojechałem na domówkę jakiegoś chłopaka ze szkoły. Zaparkowałem swój
samochód tuż pod jego domem. Gdy wysiadłem z auta zauważyłem jak jakaś
dziewczyna zwymiotowała się na buty jakiegoś frajera. Przyjrzałem się jej chwile
i ją poznałem. Postanowiłem ją wziąć od tego chłopaka, nawet sam nie wiem czemu
to zrobiłem. Podszedłem bliżej i mu sie przyjrzałem. To był Jake Brown.
Chłopak z innego gangu i jeden z moich
wrogów. Gdy mnie zauważył miał minę jak by się zesrał w gacie i uciekł. Jebany
tchórz. Miałem zamiar odwieźć tą dziewczynę do domu ale ten dupek mi w tym
przeszkodził, a potem dziewczyna zobaczyła mnie z bronią. Nie mogłem jej
pozwolić odejść. Nie po tym co widziała. Wiec zawiozłem ją tutaj a teraz śpi
moim samochodzie. Jakie to chore. Myślałem tak jeszcze kilka minut a potem nim się
zorientowałem ogarnął mnie sen.
Rano obudziły mnie promienie
słoneczne przedostające się przez rolety. Nie chętnie wstałem i sprawdziłem godzinę.
Było kilka minut po dziesiątej. Poszedłem do łazienki i wziąłem szybki
prysznic. Gdy już się odświeżyłem poszedłem do garderoby i wyjąłem pierwsze
lepsze szare dresy i koszulkę z nadrukiem. Ubrałem się i zszedłem do kuchni. Wziąłem
żelki z szafki po czym usiadłem wygodnie na kanapie i włączyłem telewizor. Mam
dzień wolny wiec chce go wykorzystać. Włączyłem jakiś durny program na mtv i zacząłem
go oglądać. Miałem dziwne przeczucie że o czymś zapomniałem ale nie miałem pojęcia
o czym. Wspomnienia z przed kilku minut zaczęły do mnie wracać a z wraz nimi
przerażona twarz Browna. W tej chwili coś mnie oświeciło i wiedziałem już o
czym zapomniałem. Dziewczyna którą uratowałem jest nadal w moim samochodzie!
Zerwałem się z kanapy jak opętany, założyłem pierwsze lepsze buty i wybiegłem z
domu. Modliłem się w duchu, żeby nic nie narobiła lecz moje modlitwy nic nie
dały. Gdy dotarłem do samochodu jej już nie było, a drzwi były otwarte.
Alison’s POV
Rano obudziłam się cała obalała z
lekkim bólem głowy. Leżałam a raczej siedziałam na czymś nie wygodnym. Otworzyłam
lekko oczy i zauważyłam ze byłam w nieznanym dla mnie samochodzie. Co ja w nim
robie? Chwile zajęło mi ogarnięcie tego gdzie jestem, ale po chwili już wszystko
wiedziałam. Wyjęłam szybko telefon z kieszeni i spojrzałam na godzinę. Była za
pięć dziesiąta. Schowałam telefon i wygodnie usiadłam. Całą noc spałam na
niewygodnym fotelu a ten idiota pewnie śpi jeszcze w swoim łóżku. Dupek. Głośno
westchnęłam i przeczesałam ręką włosy. Zaczęłam rozglądać się, by dowiedzieć się
gdzie przywiózł mnie Justin ale na marne. Uderzyłam mocno głową o zagłówek by
wyładować z siebie trochę złości. Musiałam jak najszybciej wydostać się z tego
samochodu i wrócić do domu. Czuje się jak gówno i jestem cała obolała. Wyjęłam
jeszcze raz telefon i przejrzałam się w nim. No fajnie. Nie dość że czuje się jak
gówno to jeszcze tak wyglądam. Nie mogło być lepiej. Postanowiłam że spróbuje otworzyć
drzwi. Na moje szczęście były otwarte. W tym momencie poczułam się jak bym
wygrała olimpiadę. Wysiadłam z auta błyskawicznym tempem i zaczęłam biegnąć w stronę
drogi która była kilkanaście metrów dalej. Musiałam jak najszybciej uciec z
tego miejsca. Nie wiem do czego zdolny jest Justin i wole tego nie wiedzieć.
Zadzwoniłabym po Jess żeby po mnie przyjechała ale nie miałam pojęcia gdzie
jestem. Kurwa mać. Biegłam przed siebie, szukając wzrokiem coś co mogło by mi
powiedzieć gdzie jestem ale nic takiego nie było. Teraz byłam zdana tylko na
siebie.
Justin’s POV
Zdenerwowany wróciłem do domu i od
razu wykonałem telefon do mojego najlepszego przyjaciela Chrisa.
- Czego chcesz? – usłyszałem zaspany
głos przyjaciela.
- Musimy znaleźć jedną dziwke.
Teraz. – powiedziałem dobitnie i stanowczo a w moim głosie można było wyczuć
zdenerwowanie.
- Zaraz u ciebie będę. –
powiedział po czym się rozłączył. Zrozumiał po moim głosie ze stało się coś
poważnego. Zna mnie lepiej niż ktokolwiek. Poszedłem do garderoby i wybrałem wielką
bluzę przez głowę i szybko ją ubrałem. Szybkim krokiem poszedłem na dół i czekałem na
Chrisa. Jeśli ta suka myśli ze może tak po prostu mi uciec i ze jej nie znajdę to
się grubo myli. Po chwili do mojego domu wpadł mój przyjaciel. Zszedłem z
kanapy i ruszyłem wraz z nim do samochodu.
- Możesz mi powiedzieć kogo i po
co będziemy szukać? – spojrzał na mnie a na jego czole widniała jedna
zmarszczka.
- Powiem ci już w drodze. – powiedziałem,
patrząc kątem oka na szatyna który wywrócił oczami na moją odpowiedź.
Weszłam do auta i usiadłem
wygodnie w fotelu kierowcy. Chris po chwili do mnie dołączył i zrobił to samo. Odpaliłem
auto i ruszyłem z piskiem opon. Po chwili wyjechałem na drogę i zacisnąłem
mocno ręce na kierownicy. Wiem że ją znajdę, a wtedy nie będzie z nią
najlepiej. Ze mną się nie zadziera, a więc polowanie na małą suke czas zacząć.
****
W końcu jest. Trochę zajęło mi
napisanie tego rozdziału. Nie miałam weny a poza tym spałam po 5 godzin
dziennie bo miałam gości. Kolejny postaram dodać się jutro ale nie obiecuje.
Dodałam nowych bohaterów. Mam nadzieje ze rozdział sie wam spodobał bo dla mnie jest taki se. No i
chciałam wam podziękować za te dwa tysiące wejść. Jesteście kochani. Zapraszam
do komentowania, nie wiecie nawet ile radości sprawia mi czytanie tych
wszystkich komentarzy.
Widzę statystyki bloga i widzę ze
wchodzi całkiem sporo osób, a jest tak mało komentarzy wiec proszę was,
KOMENTUJCIE. To mnie baaaaardzo motywuje.
Boże cudo ! dsjbgvdoizsrbhr <3
OdpowiedzUsuńŁAŁ!
OdpowiedzUsuńcudny rozdział
masz talent
czekam na następny
Zajebiste! kocham to <3 czekam na następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńCudo <3
OdpowiedzUsuńOMG nwm czemu Ci się nie podoba rozdział, bo ja jestem innego zdania strasznie mi się podoba. ;) Czekam na kolejny. :3
OdpowiedzUsuńWidzę ,że początek podchodzi pod Dangera , ale podoba mi się ;) lubię czytać takie ff ;) czekam na kolejny rozdział ;) @_Roomies ;*
OdpowiedzUsuńJest swietny, boski, cudowny, wspanialy !!! Co Ci sie w nim nie podoba ? Jest zajebisty !! *o* - @julakk_69x <33
OdpowiedzUsuńRozdzial jest przecudowny *.* Masz wielki talent @Stylesowaa
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział ;)
OdpowiedzUsuńDojebał mnie tekst ``polowanie na małą suke czas zacząć,, hahah xD
Czekam na następny, mam nadzieje dodasz jeszcze dziś ;)
Kocham, kocham, kocham te ff.
WENY!!!
@Fucked_Up_Kid
Cudowny rozdział :)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny :)
Mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach? x
- @myherobiebur
Zajebiste *-*
OdpowiedzUsuńRozdział jest niesamowity *.* Zakochałam się chyba... <3 /@AwwhmyBieebaah
OdpowiedzUsuńTeraz sie bede zastanawiac co sie stanie gdy ja zlapie lub czy w ogole ja zlapie :) hehe rozdzial jak zwykle zajebisty!! Czekam na nowy :*
OdpowiedzUsuńDodawaj szybko. Naprawdę podoba mi się z perspektywy Jusa. Nie mogę się doczekać następnego. Proszę dodaj szybkoooo. Kocham Cię.
OdpowiedzUsuń@@627Claudia726
~C.Rose~
OMG GADHGHSHDHDHDDYFGGFFFG ZAJEBISTE <3 MAM PYTANIE. POWIADOMIŁABYŚ MNIE O NASTĘPNYCH ROZDZIAŁACH? PLIS <3 KOCHAM TO I CIEBIE <3 @KMasowska
OdpowiedzUsuńrozdział cudowny *_* zakochałam się w opowiadaniu *_* czekam na kolejny rozdział *_* / @NiallAkaMyHerox
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaa pisz więcej proszeeee, strasznie mi się podoba *.....* nie mogę się doczekać kolejnego ; D
OdpowiedzUsuńOstatnio dodałam Twojego bloga to obserwowanych, ale nie miałam czasu czytać. Teraz jednak znalazłam chwilę i powiem, że piszesz bardzo dobrze. Jedyne, co mnie czasem odrzuca to interpretacja :) Czekam na kolejny i zapraszam też do siebie. Weny:)
OdpowiedzUsuńfajne
OdpowiedzUsuń